Dziś zwiedzaliśmy Krupówki. Było na nich pełno sklepów. Byliśmy na nieczynnym stoku narciarskim (RMF). Widzieliśmy tam ratrak, który służy do ubijania śniegu dla narciarzy i skateboardzistów. Szliśmy tą drogą, aż zobaczyliśmy górę Śpiącego Rycerza. Legenda głosi o tym, że Śpiący Rycerz strzeże Zakopanego, a tym samym całej Polski i w razie niebezpieczeństwa powstanie by przyjść jej z pomocą. Widzieliśmy pełno pięknych gór, między innymi niektóre były pokryte śniegiem. Zdjęcia zobaczycie na samym dole. Przed obiadem widzieliśmy sklep z wyposażeniem górskim, znajdowały się tam między innymi czekany i raki. Kiedy chodziliśmy po mieście zobaczyliśmy pełno śmieci i śmierdziało spalinami. Na bardziej turystycznych ulicach, aż tak nie śmierdziało i nie było tyle śmieci, ponieważ nie jeździło tam tyle samochodów i te ulice były częściej sprzątane. Na obiad zjedliśmy pizzę, widzieliśmy jak Pani samodzielnie ją robi. Obeszliśmy całe Krupówki w poszukiwaniu ciasta, ponieważ mieliśmy pojechać do gości w okolicach Krakowa.
Jechaliśmy przez godzinę do Pani Kasi i Pana Dominika. Spędziliśmy na rozmowie kilka godzin i wróciliśmy do hotelu „Golden Apartaments". A teraz ok. 21:00 szykujemy się do snu.