O nas
Masz fajne pomysły?
Napisz do nas.
michal@krajnik.pl
Tradycja to coś co jest cyklicznie lub co pewien czas powtarzane. Ale kiedyś, takie coś musi być zrobione pierwszy raz i tak teraz było u nas.
Do niedawna na urodzimy dziecka lub nasze kupowaliśmy w cukierni tort. Ale dlaczego sami takiego tortu nie możemy upiec? No właśnie. Nasze starsze dziewczyny bardzo sprawnie sobie radzą już z wypiekami ciast więc pwenie tort też już będą mogły zrobić.
Na naszej rodzinnej naradzie - takie nasze spotkania w jadalni przy stole - rzuciłem pomysł "Róbmy samodzielnie torty na urodziny".
Tylko kto i dla kogo miałby je przygotowywać? Tutaj pomocna stała się nasza przypominajka rodzinna z ważnymi dla rodzinki datami.
Składniki:
Ciasto (składniki na 6 blatów):
Krem:
Dodatkowo:
Ustaliliśmy, że tort na urodziny robią wspólnie dwie kolejne osoby które maja urodziny po osobie dla której jest robiony tort. Oczywiście, na razie ten system dotyczy tylko starsze dzieci i mnie. Krasnale - czyli nasze maluchy - jeżeli wypadnie ich kolej to będą pomocnikami (do wylizywania misek z kremu ;) )
Pierwsza akcja robienia tortu wyszła na urodziny Ali.
Do przygotowywania tortu z pełnym profesjonalizmem zabrała się Wika. Już tydzień wcześniej dostałem w tajemnicy na maila co mam kupić:
Przyznam - trudno było kupić "6 łyżeczek mleka" lub "3 łyżki cukru pudru" ale podołałem i Wika w przeddzień urodzin Ali razem z Dominiką rozpoczęły (i szczęśliwie ukończyły) wypiek pierwszego rodzinnego tortu.
Jak na pierwszy samodzielny tort (my nie pomagaliśmy) 12 i 10-latki to uważam, że wyglądał dobrze a możecie mi wierzyć lub nie - smakował jeszcze lepiej :)
When you subscribe to the blog, we will send you an e-mail when there are new updates on the site so you wouldn't miss them.