Wczoraj rano - rozpoczynając remont na strychu - znalazłem tam małego nietoperza leżącego przy ścianie. Co zrobić z takim maluchem, który urodził się kilka dni wcześniej? Zadzwoniłem do Pani z fundacji z Poznania i do Pani zajmującej się...
Wczoraj rano - rozpoczynając remont na strychu - znalazłem tam małego nietoperza leżącego przy ścianie. Co zrobić z takim maluchem, który urodził się kilka dni wcześniej? Zadzwoniłem do Pani z fundacji z Poznania i do Pani zajmującej się nietoperzami ze Szczecina i to były rozmowy z ludżmi którzy mają swoje pasje. Panie opowiedziały mi bardzo dużo o życiu nietoperzy, gdzie występują, jak żyją itp. Bardzo miło mi się tego słuchało. Niestety nietoperek, którego znalazłem nie przeżył - dlaczego? Może był celowo odrzucony przez matkę z uwagi na jakieś schorzenie? Szkoda. Zostało mi mleko kozie, które specjalnie kupiłem aby mu podać. W końcu bedę miał okazję je spróbować. A jeżeli chodzi o pomaganie zwierzętom - to ta moja wewnętrzna potrzeba chyba nigdy mi nie przejdzie.
Od czego zacząć dzień? Najlepiej od porannej porcji ćwiczeń
Długo zajęło mi zmobilizowanie się do tego, ale już od dwóch tygodni codziennie o 8:00 razem z dziećmi najpierw ćwiczenia a potem 1600 m biegu przerywanego ćwiczeniami - stacja...
Od czego zacząć dzień? Najlepiej od porannej porcji ćwiczeń
Długo zajęło mi zmobilizowanie się do tego, ale już od dwóch tygodni codziennie o 8:00 razem z dziećmi najpierw ćwiczenia a potem 1600 m biegu przerywanego ćwiczeniami - stacja "pompki" i stacja "deska".
Co kilka dni robię dzień przerwy co bardzo nie podoba się dzieciom i już od 8 biegają po podwórku.
Moje dwa pierwsze "dzieła" namalowane sprayem. Razem z Wiką uczymy się coś tworzyć. Już Ala się tym zainteresowała i ma pierwszy obraz na swoim koncie. To moje dwie z trzech pierwszych prac.
0
0
0
0
0
0
Post jest w trakcie moderacji
Rzecz została pomyślnie opublikowana w strumieniu. Teraz będzie też widoczna.
Pora zabrać się za remont strychu - planujemy tak na środku zrobić taką część wspólną dla rodzinki - z telewizorem a na bokach dwa pokoje. Nie za duże wyjdą ale dwoje dzieci będzie miało własne pokoje - w sumie to czworo dzieci - bo te które...
Pora zabrać się za remont strychu - planujemy tak na środku zrobić taką część wspólną dla rodzinki - z telewizorem a na bokach dwa pokoje. Nie za duże wyjdą ale dwoje dzieci będzie miało własne pokoje - w sumie to czworo dzieci - bo te które zostaną w swoich pokojach też będą tam same
Dzisiaj dociąłem płyty KG i jedena ąciana szczytowa już się "zapłytowała". W tym czasie żonka pomalowała krokwie.
Nasza wczorajsza wyprawa - nasz autobusik niestety tak szybko nie jeździ - wyjechaliśmy ok 9:30 a w domu z powrotem byliśmy a 20:00.
A po co była ta wyprawa - Roxana pojechała do agroturystyki Żabi Młyn aby pobyć jakiś czas przy koniach -...
Nasza wczorajsza wyprawa - nasz autobusik niestety tak szybko nie jeździ - wyjechaliśmy ok 9:30 a w domu z powrotem byliśmy a 20:00.
A po co była ta wyprawa - Roxana pojechała do agroturystyki Żabi Młyn aby pobyć jakiś czas przy koniach - zajmować się nimi i zobaczyć, czy chce to robić w przyszłości
Korzystając z ładnej pogody wraz z Dominiką i Jasiem umyliśmy przyczepę. Nie było to takie proste, bo kilka lat stała ona na podwórku gdzieś pod drzewem i pokryła ja gruba warstwa brudu.
Ale daliśmy radę
0
0
0
0
0
0
Post jest w trakcie moderacji
Rzecz została pomyślnie opublikowana w strumieniu. Teraz będzie też widoczna.
Co zrobić kiedy ma się taką dużą rodzinę, rowery dla każdego a niestety nasza okolica nie posiada bezpiecznych ścieżek rowerowych?
Można sprzedać rowery
Albo kupić przyczepkę do ich przewozu i wozić je za sobą do ścieżek rowerowych.
I tak też to...
Co zrobić kiedy ma się taką dużą rodzinę, rowery dla każdego a niestety nasza okolica nie posiada bezpiecznych ścieżek rowerowych?
Można sprzedać rowery
Albo kupić przyczepkę do ich przewozu i wozić je za sobą do ścieżek rowerowych.
I tak też to sobie obmyśliłem.
Oczywiście pierwszym pomysłem była przyczepka towarowa - jednak są one drogie, mają niskie burty, plandeka się przeciera a do tego budzi niezdrową ciekawość "co jest w środku".
Po sprawdzeniu na chodniku jaką powierzchnię potrzebuję do ustawienia wszystkich rowerów wyszło mi, że idealna przyczepa to będzie ta kultowa "zapiekanka" czyli Niewiadów N-126.
I po długich poszukiwaniach - w sobotę w Starym Kurowie taką kupiliśmy. Dojechała na własnych kołach, zarejestrowana, w stanie jak na swój rocznik (1975) nawet dobrym.
Oto ona - nasza eNka:)