Image
RodzinkaXL.pl - Strona duuużej rodzinki
O nas
Chcesz dołączyć do prowadzenia tej strony?
Masz fajne pomysły?
Napisz do nas.
michal@krajnik.pl
Zobacz nas na:

Rodzinne opowieści z mchu i paproci

Ulotne chwile, przemyślenia i to co nas otacza. Poukładane w zdania, historie, wspomnienia, marzenia
Recent News

Zwolnienie lekarskie.

No i stało się - dostałem zwolnienie lekarskie. 

Niby fajna rzecz - człowiek w spokoju dochodzi do siebie, praca - wiadomo - nie zając nie ucieknie, ale jak to jest w takiej radzince jak nasza? 

Continue reading

Godzina 10:40, poniedziałek 17-04-2023r. Wszystko gotowe do drogi, autobusik spakowany, filmy i bajki na drogę do oglądanie nagrane. Jaszcze tylko pożegnanie się ze znajomymi, którzy przyjechali aby popilnować chatki i zająć cię zwierzakami na czas naszej nieobecności i w drogę.  Czas 17-04-2023 godzina 10:40 Miejsce Trzebieszewo Droga do Zako...

Dziś zwiedzaliśmy Krupówki. Było na nich pełno sklepów. Byliśmy na nieczynnym stoku narciarskim (RMF). Widzieliśmy tam ratrak, który służy do ubijania śniegu dla narciarzy i skateboardzistów. Szliśmy tą drogą, aż zobaczyliśmy górę Śpiącego Rycerza. Legenda głosi o tym, że Śpiący Rycerz strzeże Zakopanego, a tym samym całej Polski i w razie niebezpi...

Czy też macie wrażenie, że obecnie najlepsze na wszystkie problemy są terapie? Masz problem z nauką? Terapia Masz problem z rodziną, przyjaciółmi? Terapia Masz problem z papierosami, alkoholem? Terapia Masz problem z ... - nieważne - Terapia Tylko po co? Czy dlatego, że dookoła powstało wielu różnych terapeutów z dyplomami lub takich internetowych ...

Gdzie mieszka Rodzinny Dom Dziecka czyli taka duża rodzinka jak nasza? Jest kilka mozliwości: - mieszkanie lub dom będący w zasobach gminy lub fundacji prowadzącej dany dom. - mieszkanie lub dom wynajęty przez prowadzących na potrzeby rodzinki - swoje mieszkanie lub dom Jaka jest z tego powodu różnica? Na pierwszy rzut oka - niewielka.   ...

Około 7 kwietnia przywieźliśmy 15 kur Niosek.  Ta decyzja była taką mega szybką decyzją. Dowiedziałam się o tym w dniu kiedy mieliśmy po nie jechać. Jak już je przywieźliśmy to musiały być jeszcze pod lampą ogrzewającą ponieważ  był jeszcze bardzo młode.  Po kilku dniach wypuściliśmy je na cały kurnik (przyznam szczerze że troch...

Przedstawiamy Króla Kurzego Wybiegu: Edek Piękny kogut, czubatka polska.  Jest tak fotogeniczny, że ma chyba najwięcej zdjęć ze wszystkich naszych kur. Gdy zauważy kogoś obcego na podwórku, to pieje jak szalony. Musimy sprowadzić mu kurzą pannę, gdyż nasze nioski ignorują zupełnie tego zadziornego kurdupelka.  Prawda, że jest przepiękny? ...

Dostałem takie pytanie: Jak to jest być ojcem, ojcem zastępczym?

Może za nim na nie odpowiem, napiszę trochę o sobie.

Jestem takim zwykłym facetem po trzydziestce – no fakt, że już szesnaście lat po trzydziestce, ale to szczegół. Człowiek ma tyle lat na ile się czuje 😊. Przez ponad 15 lat byłem żołnierzem zawodowym w batalionie zmechanizowanym. Mam kochającą żonkę, dwoje dzieci własnych i ośmioro w rodzince zastępczej.

Więc jak to jest być ojcem – ojcem zastępczym?Łatwo. Po prostu jak trzeba wpisać w rubryce imię ojca to się wpisuje. Moje dzieci biologiczne wpisują moje, a dzieci z rodzinki zastępczej wpisują imiona ojców … których nigdy nie widzieli. 

 Tekst z internetu https://krytykapolityczna.pl/kraj/zza-pancernej-szyby-nie-slychac-wolania-o-pomoc/

Mikołaj nie mówi. Jednak kiedy terapeutka chwyta go za rękę, staje się cud: Mikołaj pisze na komputerze! Ale tylko, kiedy terapeutka kieruje jego dłonią. Jej jednej ufa i dlatego codziennie spędza z nią wiele godzin, pisząc, układając układanki, których nienawidzi. I z powodu tego zaufania co chwilę wyje, wydłubuje sobie ciało i rozbija sobie głowę o podłogę i ściany.

Dzisiejszy poranek spędziłam w lokalnej telewizji. Już na wstępie przemiłej rozmowy zostałam zapytana o to, co – w kontekście autyzmu – powinno zaniepokoić rodziców. Odpowiedziałam, że zależy mi na tym, byśmy powoli odchodzili o narracji o „zaniepokojeniu", o tym, że „coś z dzieckiem jest nie tak". Wytłumaczyłam, że tym, czego dzieci ze spektrum autyzmu potrzebują najbardziej, jest akceptacja. A ciężko o akceptację, gdy tkwi się w narracji cierpienia, zaniepokojenia i „nietakowości". To podejście skłaniające do naprawiania, poprawiania i usprawniania popsutego dziecka z autyzmem.

Co i rusz czytam w internecie głosy o tym, jaką to krzywdę robimy osobom z autyzmem, prosząc o zrozumienie dla odmiennego wzorca rozwoju. Jako antytezę, usprawiedliwienie postrzegania autyzmu w kategoriach cierpienia, zaburzenia czy choroby przedstawiane są dramatyczne opisy młodych ludzi pokaleczonych od autoagresji czy ich rodzin pokaleczonych agresją. Słyszę, że nie rozumiem, o czym mówię z perspektywy własnego „niby" autyzmu z doktoratem i lekkiego a przyjemnego życia.


Czym jest to mityczne sformułowanie "Dobro Dziecka" które tak często jest powtarzane w rozmowach, audycjach, reportażach. Wszyscy się nim posługują, od sądu poprzez pracowników MOPRu/PCPRu, szkół czy poradni.

Wczoraj byłem uczestnikiem spotkania online i tam padło takie sformułowanie " Dobro Dziecka". Dzisiaj na spokojnie czytając komentarze zwróciłem uwagę na dwie definicje tego określenia napisane przez osoby oglądające to spotkanie:

Dobro dziecka to poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji

Justyna G.

Dobro dziecka, to miłość i spokój oraz poczucie bezpieczenstwa .

Agnieszka W.
Gniazdo młodych bocianów u sąsiada

Bardzo łatwo mówi się o "Dobru Dziecka" kiedy mamy doczynienia ze zwyczajną rodziną z jednym czy dwojgiem dzieci. Tutaj sprawa jest oczywista. Dziecko wychowujemy, przekazujemy im swoje wzorce zachowań, dzieci są do nas genetycznie podobne więc i ich zachowanie jest w miarę przewidywalne. Dzieci idą drogą, którą im subtelnie sugerujemy i pilnujemy, aby z niej nie zboczyli. Z domu wychodzą przygotowani przez nas na nową drogę życia, a jak coś nie wyjdzie to zawsze mogą wrócić, bo "pokój czeka".

A jak to jest w rodzinie zastępczej?